Ustawienia plików cookie

W celu optymalizacji strony internetowej i jej ciągłego ulepszania używamy plików cookie. Klikając przycisk „Akceptuj”, pozwolisz nam na rejestrowanie Twojego zachowanie podczas korzystania z naszej strony. Jeśli klikniesz "Odrzuć", używamy tylko sesyjnych plików cookie, które służą do poprawy wygody użytkowania oraz do pomiaru zakresu statystycznego.

Przełamując stereotypy, czyli jak to się robi w BSH

Przełamując stereotypy, czyli jak to się robi w BSH

Czas czytania: 5 minut

Czy każdy informatyk to facet we flanelowej koszuli? Fabryka to nie jest miejsce dla kobiet, podobnie jak centra badawczo-rozwojowe, a dział HR to z kolei nie jest przestrzeń na karierę dla mężczyzn!

Te i inne stereotypy ciągle trzymają się mocno w zawodowym świecie. Zobaczcie, jak radzimy sobie z nimi w BSH?

 

Zarządzanie różnorodnością to obecnie jeden z najpopularniejszych tematów w kontekście przyszłościowych strategii przedsiębiorstw. Dla nas różnorodność i inkluzywność nie są tylko trendem, ale realnym zobowiązaniem. W BSH codziennie podejmujemy działania, mające na celu stworzenie wszystkim pracownikom równych szans rozwoju i możliwości pełnego wykorzystania ich potencjału. Poznajcie prawdziwe historie ludzi, którzy przełamują stereotypy i realizują swoje cele w różnych obszarach naszego przedsiębiorstwa.  

Informatyka trochę jest kobietą...

O Agacie Kalisz można śmiało powiedzieć, że technologię ma we krwi. Jej rodzice poznali się na studiach informatycznych, a jak mówi stare porzekadło: niedaleko pada jabłko od jabłoni. I rzeczywiście, w tym przypadku padło bardzo blisko. Agata ukończyła kierunek Metody Ilościowe w Ekonomii i Systemy Informatyczne w Szkole Głównej Handlowej. Studia pozwoliły jej zrozumieć prawidła świata IT i podstawy biznesu. Wiedzę na nich zdobytą próbowała wykorzystać w ogromnej państwowej instytucji, ale jak sama mówi: - pokonało ją ręczne przepisywanie setek wierszy w arkuszu Excela. Dosyć szybko zaczęła się więc rozglądać za miejscem, w którym powiązania między technologią a biznesem są nieco mocniejsze. I tak, w 2008 r., rozpoczęła się jej przygoda w BSH. Zaczynała na stanowisku analityczki, dziś odpowiada za obszar IT oraz Digital Services. Jest szefową naszego hubu IT (GDS Poland), w którym m.in. tworzone są rozwiązania dla flagowej aplikacji BSH – Home Connect. 

...a trochę nie jest. 

Na co dzień, zarządza pracą zespołu liczącego ok. 270 osób, jedna trzecia to kobiety. Zdaniem Agaty, wciąż jednak jest w obszarze dywersyfikacji płci sporo do zrobienia. - W IT cały czas jest stosunkowo mało kobiet, zwłaszcza w mocno technicznych obszarach, czyli np. w developmencie. Widać to również po naszych statystykach – tłumaczy.

Picture
Agata, Head of GDS in Poland

Skąd biorą się różnice? Dlaczego ciągle częściej spotkamy programistę niż programistkę? - Dysproporcje powstają już w systemie edukacji, na wczesnych jego etapach, potem tylko się pogłębiają – mówi. A statystyki potwierdzają jej obserwacje. Z raportu "Kobiety na politechnikach" przygotowanego przez Fundację Edukacyjną Perspektywy i Ośrodek Przetwarzania Informacji – Państwowy Instytut Badawczy (OPI PIB) wynika, że na uczelniach pedagogicznych i medycznych panowie to zaledwie jedna piąta ogółu osób uczących się, zaś na uczelniach technicznych aż dwie trzecie, a na kierunkach ściśle informatycznych ponad trzy czwarte! I to wszystko mimo tego, że większość studiujących w Polsce to kobiety (58 do 42 proc.)! 

- Nierównowaga ta utrzymuje się na rynku pracy i jest szkodliwa dla rozwoju społeczno-gospodarczego. Zróżnicowanie płci wpływa zaś pozytywnie na wydajność zespołów oraz potencjał innowacyjny firm technologicznych – zwracają uwagę twórcy raportu. I nie tylko oni! - Jako organizacja konsekwentnie pracujemy nad tym, żeby zwiększać tę równowagę, bo różnorodność ma bardzo pozytywny wpływ na pracę zespołów i ich efekty. Obserwuję to każdego dnia – mówi Agata. 

Pan od HR-u

Kiedy Rafał Galant zdecydował się na staż w dziale HR, wielu jego znajomych nie kryło zdziwienia. Zgodnie z powszechnym stereotypem, uważali że jest to praca bardziej dla kobiet. Rafała jednak zawsze interesował rozwój w tym kierunku. Ukończył Zarządzanie Zasobami w Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu. Po studiach pracował jako manager lokalu gastronomicznego i lider zespołu w kinie, gdzie zajmował się między innymi rekrutacjami pracowników. Od 1,5 roku dba o to, by do wrocławskiego oddziału BSH trafiali właściwi ludzie – sam prowadzi rekrutacje i na bieżąco współpracuje z agencjami pracy. - Zawsze lubiłem kontakt z ludźmi, a rekrutacje dają mi możliwość poznawania wielu ciekawych osób – mówi. 

Obecnie w HR wrocławskiego oddziału BSH pracuje 17 kobiet i 4 mężczyzn. Można by rzec, że w kontekście płci HR to "odwrócone IT", choć wspólną cechą obu obszarów jest rosnące zróżnicowanie płciowe. - Do niedawna "kadry" w naszych fabrykach to były wyłącznie kobiety, dziś panów przybywa i nie wykluczone, że będzie ich jeszcze więcej w przyszłości. HR to bardzo rozwojowy kierunek dla tzw. humanistów – mówi Sebastian Kucharski, Digital PR & Employer Branding Manager w BSH. I dodaje, że celem firmy jest znoszenie wszelkich barier w dostępie do oferowanych zawodów. Jednym z wielu sposobów na to są programy stażowe skierowane do studentów i niedawnych absolwentów (stażystą jest właśnie Rafał). – Pozwalają one na wczesnym etapie kariery wypróbować różne dostępne u nas ścieżki i wybrać tę najwłaściwszą. HR jest naprawdę popularny wśród stażystek, ale też stażystów – wyjaśnia. 

Picture
Rafał, praktykant w dziale HR

Rafał czeka na nowych kolegów i dodaje, że w różnorodności tkwi prawdziwa siła. – Różne płcie, wiek, doświadczenie i różne perspektywy – dzięki temu nasze burze mózgów są jeszcze ciekawsze i bardziej efektywne – komentuje. 

13 lat minęło jak jeden dzień

Marzena Wiśniewska długo pracowała w handlu. Najpierw w branży spożywczej, potem odzieżowej. Potem znowu „spożywka” i „ciuchy”, aż kiedyś zobaczyła ogłoszenie, że BSH szuka osób na linię produkcyjną w łódzkiej fabryce zmywarek. – Myślałam, że to nie jest miejsce dla kobiet, znajomi mówili, żebym się nie wygłupiała – wspomina. Ale uznała, że chce zmierzyć się ze stereotypem męskiej fabryki i wysłała zgłoszenie. 

Pewnego dnia zadzwonił telefon: - Zapraszamy na rozmowę – usłyszała w słuchawce. W końcu dostała "pracę tylko dla facetów". Miało to być zajęcie na chwilę, maksymalnie na kwartał, a minęło już 13 lat. 

Obecnie Marzena pełni funkcję Młodszego Lidera TPM. Odpowiada za wdrażanie nowych pracowników z agencji pracy i szkolenia z zakresu BHP. Jak w tym czasie zmieniła się produkcja? – Bardzo! – słyszymy. Unowocześnienia i modernizacja stanowisk pracy sprawiła, że płeć przestała odgrywać kluczową rolę przy ich obsłudze. - Kiedyś byłyśmy dwie na całą fabrykę. Teraz kobiet jest dużo – mówi Marzena. I wymienia: - wpłynęła na to ergonomia stanowisk, automatyzacja. Dawniej były to zajęcia typowo męskie, wymagające siły fizycznej. Dziś kobiety mogą równie dobrze wykonywać te zadania. 

Picture
Marzena, Młodszy Lider TPM i Kasia, Kierownik Sekcji Rozwoju Beverage

Rożni nas wiele, łączy nas dobra kawa.

Katarzyna Chrunik pracuje w BSH od 2016 r. Obecnie jest kierownikiem Sekcji Laboratorium w Dziale Rozwoju Beverage w Rzeszowie, gdzie zajmuje się głównie testowaniem kawiarek Tassimo. Kariera Kasi obala za jednym razem dwa stereotypy: nie tylko ten, że centra badawczo-rozwojowe to praca bardziej dla mężczyzn, ale również ten sugerujący powiązanie stanowiska kierowniczego ze stażem. Ona sama liderką zespołu została po niecałych dwóch latach pracy w R&D. Jako szefowa działu bardzo ceni sobie różnorodność i wierzy, że przynosi ona wiele korzyści zarówno firmie, jak i pracownikom. 

Energiczna, dużo gestykuluje, odważna i otwarta. - Zdecydowanie jesteśmy różnorodni! – mówi z pełnym przekonaniem. - Poza płcią, wiekiem, pochodzeniem czy doświadczeniem różnimy się także w poglądach. Jest to bardzo fajnie widoczne podczas prac zespołowych, w szczególności z kolegami z Niemiec czy Słowenii – tłumaczy. I podkreśla, że różnorodność jest wpisania w codzienność BSH. - Łączy wszystkich w jej otoczeniu, jak miłość do dobrej kawy – śmieje się. 

W lokalizacji rzeszowskiej została niedawno uruchomiona inicjatywa Happy Team Index. Miała na celu zmierzenie satysfakcji z pracy zespołów. Ale Kasia i jej dział wyprzedzili fabułę o kilka lat. Co miesiąc wysyła do zespołu ankietę dotyczącą oceny otwartych projektów. Każdy ma okazję zabrać głos. Jeśli chce może to zrobić anonimowo, ale pewne jest jedno: - każdy głos zostanie wysłuchany!  

- Jesteśmy wobec siebie otwarci i darzymy się wzajemnym zaufaniem – tłumaczy. A pytana o konkrety wyjaśnia: - Mamy wysoki poziom wyrozumiałości i wzajemnej uwagi. Kiedy ktoś ma gorszy dzień w sferze „life”, to wychodzimy mu naprzeciw, aby sfera „work” nie ucierpiała. 

Inkluzywność we wszystkich obszarach

Pracując w dziale HR, Rafał może mieć realny wpływ na zarządzanie różnorodnością i tzw. włączeniem (inkluzywnością). Obecnie jest zaangażowany w rozmaite projekty te dwa obszary promujące. - Unikamy jakiejkolwiek dyskryminacji i odcinamy się od stereotypów, zwracając uwagę wyłącznie na kompetencje – wyjaśnia. 

Coraz więcej badań dowodzi, że różnorodność ma pozytywny wpływ na rozwój przedsiębiorstw, a zespoły kierowane przez liderów i liderki tworzące inkluzywne środowisko pracy, są bardziej kreatywne i osiągają lepsze wyniki. Dotyczy to wszystkich obszarów firmy, od produkcji, po pracowników biurowych. - Jako liderka, dbam o to, by traktować wszystkich równo i nikogo nie faworyzować. Staram się też uważnie słuchać każdej osoby, niezależnie od jej stażu pracy – tłumaczy Marzena. 

Agata również uważa, że kluczem do sukcesu zespołu jest otwarta i szczera komunikacja oraz empatia. Na co dzień dyskutuje z pracownikami nie tylko o tematach operacyjnych, ale też o kwestiach międzyludzkich i indywidualnych historiach. - Ważne jest, by tworzyć przestrzeń na nowe, inne pomysły i opinie. Trzeba być uważnym i zwracać uwagę również na osoby, które nie wyrywają się od razu w dyskusji i motywować je do zaangażowania, bo ich głos może mieć wpływ na podejmowane decyzje – daję praktyczną wskazówkę. 

Różnorodność podczas rekrutacji 

Agata zaznacza też, że włącza swoje zespoły w procesy rekrutacyjne. To tzw. team staffing. Nie tylko pozwala lepiej wybrać kandydata/kandydatkę, ale demokratyzuje też proces decyzyjny. - Większość pozycji, również menedżerskich obsadzamy w ten sposób – mówi. 

Ostatnie miesiące były wyjątkowo intensywne pod względem rekrutacji w Sekcji laboratorium w Rzeszowie. Dla Kasi stanowiło to doskonałą okazję, żeby zadać sobie pytanie „kogo szuka?”. Jej „checklista” opierała się na weryfikacji potrzebnych kompetencji i ogólnego dopasowania do zespołu, czyli określeniu, co unikatowego kandydat może przynieść do organizacji. – Ostatecznie dołączyli do nas zarówno kobieta jak i mężczyźni, ludzie tuż po studiach oraz ci z dłuższym stażem, okoliczni rzeszowianie i kolega z Turcji. Dzięki takiemu obiektywnemu podejściu zdecydowanie postrzegam siebie jako liderkę inkluzywną – kończy, ale z przekonaniem, Kasia. 

BSH, a feminatywy.

Na koniec chcemy wyjaśnić Wam, czemu Marzena jest Liderem, a nie Liderką? Czemu zdarza się, że w innych naszych tekstach spotkasz męskie końcówki w stanowiskach piastowanych przez kobiety? 

Zależy nam, aby nasz język był inkluzywny, ale też demokratyczny, dlatego to nasi pracownicy i pracowniczki decydują, jak chcą określać swoje stanowisko. To też przejaw różnorodności. Jeśli więc, przeczytasz w naszych tekstach o kobiecie, która mówi o sobie „lider”, „pracownik” lub o takiej, która mówi o sobie „liderka”, „menedżerka”, „pracowniczka” - to była to ich decyzja. A my ją wspieramy! 

BSH na świecie.

BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego Sp. z o.o. jest częścią międzynarodowego koncernu BSH Home Appliances Group. Firma oferuje na polskim rynku portfolio AGD marek Bosch, Siemens, Gaggenau. BSH posiada w Polsce 6 fabryk. W 3 łódzkich zakładach produkowane są pralki, zmywarki i suszarki do ubrań, w 2 wrocławskich piekarniki i lodówki, a w podrzeszowskiej fabryce w Głogowie Małopolskim małe AGD. BSH w Polsce oprócz produkcji posiada centra usług wspólnych. Pracują one na potrzeby BSH na całym świecie w takich obszarach jak: usługi informatyczne, księgowe, handel zagraniczny czy centralne zakupy. BSH w Polsce rozwija Centrum Badań i Rozwoju w Łodzi oraz Centrum Kompetencyjne Digital & E-Commerce.